Sydney Sweeney, młoda gwiazda serialu "Euforia", postanowiła odpowiedzieć na zarzuty Damona Albarna z Blur. Lider tej brytyjskiej grupy skrytykował niedawno teledysk do utworu "Angry" The Rolling Stones, w którym Sweeney wcieliła się w główną rolę. Aktorka w rozmowie z "Glamour" nie pozostawiła suchej nitki na zarzutach Albarna, mówiąc, że czuła się wspaniale podczas kręcenia wideo i nie ma powodów, by się wstydzić.
Damon Albarn krytykuje teledysk The Rolling Stones
Niedawno Damon Albarn, lider kultowej grupy Blur, ostro skrytykował nowy teledysk The Rolling Stones do utworu "Angry". W wywiadzie dla "Les Inrockuptibles" przyznał, że zdenerwowała go cała promocja albumu "Hackney Diamonds". Jego zdaniem muzyczny gigant całkowicie się skompromitował.
Albarn nie pozostawił suchej nitki na kontrowersyjnym wideo. Jego uwagę zwróciła obecność młodej aktorki Sydney Sweeney, która w dość frywolny sposób promowała nowy utwór legendarnych The Rolling Stones. Lider Blur oberwał bezpośrednio w twarz.
Zdaniem Albarna, obecność "uprzedmiotowionej" Sydney Sweeney w teledysku była ewidentnym przekroczeniem granic przyzwoitości. Muzyk nie przebierał w słowach: "Co to ma być?" - zapytał retorycznie.
Sydney Sweeney odpiera zarzuty Damona Albarna
Na krytykę lidera Blur nie przyszło długo czekać. Sydney Sweeney, która zyskała ogromną sławę dzięki roli w serialu "Euforia", postanowiła odnieść się do kontrowersyjnych słów Damona Albarna. W rozmowie z "Glamour" aktorka nie pozostawiła suchej nitki na zarzutach Brytyjczyka.
Młoda gwiazda nie widzi niczego nagannego w swoim udziale w klipie The Rolling Stones. Wręcz przeciwnie, cieszy się, że miała okazję wystąpić u boku tak znamienitych osobistości muzycznych. Według niej każdy marzy o podobnej szansie:
- "Bądźmy szczerzy, kto jeszcze może wić się na dachu kabrioletu jadącego Bulwarem Zachodzącego Słońca w eskorcie policji?"
Zarzuty Albarna najwyraźniej zupełnie ją nie ruszają. Sweeney pozostaje wierna swojemu podejściu do życia i akceptacji własnego ciała.
Czytaj więcej: Agnieszka Holland: Mój zespół rockowy na przestrzeni lat.
26-letnia aktorka skomentowała wypowiedź lidera Blur
Sydney Sweeney nie zamierza przejmować się słowami krytyki pod swoim adresem. Dla 26-letniej aktorki występ w teledysku The Rolling Stones to powód do dumy i spełnienie marzeń. Zarzuty Damona Albarna po prostu spływają po niej jak woda.
W rozmowie z "Glamour" celebrytka podkreśliła, że czuła się świetnie podczas kręcenia kontrowersyjnego wideo. Jej ruchy i zachowanie na planie zdjęciowym były w pełni improwizowane, co tylko potwierdza jej brawurową osobowość.
Pomimo ostrych uwag ze strony lidera Blur, Sweeney nie ma zamiaru rezygnować ze swojej filozofii życiowej. Aktorka ceni sobie akceptację własnego ciała i nie zamierza się przed nikim tłumaczyć.
Widać wyraźnie, że zarzuty Albarna jedynie zmobilizowały ją do zdecydowanej obrony. Zgodnie ze swoim usposobieniem, nie dała się zastraszyć krytykom.